Jak działa atak DDoS?
Podczas ataku DDoS (ang. (Distributed Denial of Service) cyberprzestępcy wykorzystują sieć zainfekowanych urządzeń (tzw. botnet), które jednocześnie wysyłają tysiące lub miliony zapytań do określonego adresu IP. Serwer, próbując odpowiedzieć na wszystkie żądania, nie jest już w stanie obsługiwać legalnych użytkowników.
Dla właścicieli firm i administratorów oznacza to spowolnienie pracy systemu, utratę dostępności usług, a w konsekwencji – straty finansowe i wizerunkowe. Co gorsza, ataki DDoS często są wykorzystywane jako „zasłona dymna” dla innych działań hakerskich, np. kradzieży danych.
Rodzaje ataków DDoS
Nie każdy atak DDoS działa w ten sam sposób. W praktyce wyróżnia się kilka głównych typów:
- ataki wolumetryczne – polegają na generowaniu dużego ruchu sieciowego, który „zapcha” łącze internetowe;
- ataki na warstwę aplikacji (Layer 7) – symulują normalne zachowania użytkowników, przez co trudniej je wykryć;
- Ataki protokołowe – wykorzystują błędy w komunikacji między urządzeniami, co może prowadzić do przeciążenia serwerów.
Każdy z tych scenariuszy wymaga nieco innego podejścia do ochrony. Rozwiązaniem tego problemu może być monitorowanie bezpieczeństwa sieci z Sycope, co umożliwia analizę ruchu w czasie rzeczywistym i wczesne wykrycie nieprawidłowości.
Jak rozpoznać atak DDoS?
Pierwszym sygnałem problemu jest nagłe spowolnienie działania strony lub aplikacji. Poza tym mogą pojawić się również inne objawy:
- niemożność zalogowania się do systemu;
- zwiększone zużycie przepustowości;
- alerty z systemów monitorujących o nietypowym ruchu;
- skargi użytkowników na brak dostępności usług.
W takiej sytuacji liczy się czas reakcji. Im szybciej administratorzy zauważą anomalię, tym większa szansa na zablokowanie źródła ataku, zanim doprowadzi on do poważnych strat.
Jak chronić się przed DDoS?
Skuteczna ochrona przed atakami DDoS opiera się na kilku elementach:
- stałe monitorowanie ruchu sieciowego – umożliwia wykrycie nagłych wzrostów aktywności;
- wykorzystanie systemów klasy NDR/IDS/IPS, które analizują zachowania w sieci;
- segmentacja infrastruktury – ogranicza rozprzestrzenianie się ataku;
- współpraca z dostawcami usług zabezpieczeń, którzy dysponują filtracją ruchu na poziomie operatorskim.
Powyższe rozwiązania oferuje m.in. platforma Sycope, specjalizująca się w zaawansowanym monitorowaniu i analizie ruchu sieciowego. Dzięki temu administratorzy mogą reagować natychmiast, gdy system wykryje próbę przeciążenia serwera lub nietypowe wzorce żądań.
Więcej informacji na temat działania platformy znajdziesz pod adresem https://www.sycope.com/pl/.
Dlaczego warto inwestować w monitorowanie bezpieczeństwa sieci?
Ataki DDoS często trwają zaledwie kilka minut, jednak tyle wystarczy, aby zablokować dostęp do kluczowych usług. Narzędzia do monitorowania pozwalają nie tylko szybciej reagować, lecz także analizować źródła zagrożeń i przygotowywać skuteczniejsze mechanizmy obronne na przyszłość.
Tego typu ataki nie są nowym zjawiskiem, ale wciąż stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla firmowych sieci. W dobie cyfrowej transformacji każda organizacja – niezależnie od branży – powinna mieć plan reagowania na tego typu incydenty.
Artykuł sponsorowany










